Komentarze: 0
Fakt!!! Serdsucho - jesteś genialna!!! Dziewczyno, mam na 11:30, spokojnie się wyrobię. Dzięki, dzięki, dzięki!:-*** Hmm... thx A. Ale w I klasie gimnazjum zdobycie 5 to łatwizna. Pogratulujesz mi jak zdam maturę na 5:-)))
Fakt!!! Serdsucho - jesteś genialna!!! Dziewczyno, mam na 11:30, spokojnie się wyrobię. Dzięki, dzięki, dzięki!:-*** Hmm... thx A. Ale w I klasie gimnazjum zdobycie 5 to łatwizna. Pogratulujesz mi jak zdam maturę na 5:-)))
Z tego zadania z WOSu dostałam 5:-))) W ogóle to szkoda, że Gośka nie czytała swojego zadania, bo mniej więcej były takie zdania: mieszkam na ruchliwej ulicy o nazwie Esieks (pokombinujcie). Mam piękny, duży ogród, w którym wieczorami uprawiam... sport:-))) I tak dalej w tym stylu. No i doszłam w Thiefie daleko. Jestem w drugiej misji. Zabiłam tych dwóch Hammeritów oraz strażnika za drzwiami w innym korytarzu, tylko... skończyły mi się strzały. I co ja teraz mam robić?! Brat i mama u cioci, tata w pracy, wolna chata:-) Poza tym w piątek idę do Maćka na ognisko, a w sobotę do kina z Adrianem:-))) Kto to Adrian? A syn znajomej mojej mamy, który dostał ode mnie książki po mnie do 6 klasy. Jest rok młodszy, ale co tam, ważne, że fajny:-))) Dobrze, że zadania z fizyki nie czytałam, bo byłoby słabiutko. Nie, odpowiedź miałam dobrą, tylko okazało się, że trzeba jeszcze podać uzasadnienie! No nie, dzisiaj już muszę zacząć czytać tych durnych Krzyżaków, ale trudno. Trudnoooo:-((( Odrobinę zmienili nam podział lekcji. W poniedziałek kończymy godzinę wcześniej, ale za to w piątek mamy: plastykę, historię, WF, matemtykę, technikę, polski, polski. Super, wprost niepowtarzalnie. Niech wypierdalają z tym gównem, wiele mi to daje. A jutro do spowiedzi, pierwsze piatki (18 trzeba zaliczyć) do bierzmowania. Dupa, nie chce mi się... To jest bezsensu! Pytałam się na obozie ludzi w moim wieku Warszawy, mniejszych i większych miast. I co? Nic, dupa nie musza żadnych durnych pierwszych piątków robić. OK, ja rozumiem do spowiedzi trzeba czasem iść. Ale wyobraźcie sobie, ze jutro po 7 lekcjach, o godzinie 17, z ciężkim jak krowie gówno plecakiem, zapierdalam do konfesjonału, przedtem jeszcze kilka godzin stercząc w kolejce. Shit, shitm shit. Ot i tyle!
Zadanie z WOSu: Zaprojektuj świat za 50 lat i umieść w nim siebie. Napisałam apokaliptyczną [tak to się pisze?] niczym w Falloucie. Nieźle to wyszło, ale żeby babka nie miała pretensji dopisałam, że to przestroga:-) Już 3 październik, a ja jestem dopierob w trzecim rozdziale drugiego tomu, a mam czas do 15. Normalnie szlag mnie trafia jak myślę, że muszę to czytać. Oglądaliście wczoraj Agenta? Jest OK, tak z perspektywy najbardziej podoba mi się Rysiu, Artur i Kamila. Na Agenta jeszcze nikogo nie typuję:-) Eh... Lato wraca, słoneczko świeci... Dzięki Ci Boże za taką jesień:-) Sąsiedzi robią remont i tłuką mi się tuż nad głową nie miłosiernie. Co oni, okna wymieniają czy jak?! No ale nieważne, idę coś pobrzdąkać w Thief'a, bo nie grałam ostatnio.
Tak! Mam dowód - nie jestem kujonką, dostałam 4 ze sprawdzianu z fizyki. To była zresztą najlepsza ocena w klasie:-) Nie no czywiście jeszcze kilka osób miało 4, a Maciek też BTW:-) Właśnie dzisiaj mi się przypomniało, kiedy to przemykając korytarzem gdzieś z rok temu usłyszałam dialog pani wicedyrektor i pani od matemtyki i jeszcze kogoś, nie pamiętam kogo w temacie "o wyższości tamponów nad podpaskami". Byłam jeszcze trochę mała - no młodsza, i jakoś mną to nie wzruszyło. Ale teraz to normalnie bym chyba tam na miejscu pękła jak balon przekłuty. Ze śmiechu:-) Kurde, przypomniało mi się że muszę czytać Krzyżaków (och, jak się cieszę). Dupa mać, no wiecie co, marnowanie czasu. Zamiast tego już bym chyba wolała przeczytać "Życie Zofii" - chociaż też do końca nie wiem. Najchętniej to bym poczytała... no coś - byle by nie byłam do tego zmuszna i mi się podobało:-) A dzisiaj na przerwie dyrek kazał nam (mi i takiej jednej) przepisać listę nauczycieli, bo pani SIMCZAK (:-)))) nie zna jeszcze nikogo. Pani Simczak uczy informatyki, niestety nie mnie. Pani Simczak jest brzydka (no sorry, jakby się postarała wyglądała by spoko, a tak to ma ciągle taaaakie worki pod oczami. Ble:-)) Dobra, zostawmy już Panią Simczak w spokoju, bo będzie źle. O, już ciemno za oknem. A dzisaj o 21 oglądam Agenta, haha:-) Nie Agent#2 był spoko, liczę że 3 też utrzyma poziom drugiego (pierwszego nie oglądałam). I że nie będzie tak jak z BB. Pierwszą część to nawet moja mama oglądała, chociaż nienawidzi takich programów. Ale BB#1 miało klasę. OK, lecę lekcje czekają. CyA!
Dobra, z geografii dostałam 6 za pracę dodatkową i 5 za odpowiedź. Z religii 6 za odpowiedź i 2 plusy [pod koniec miesiąca 6 = 6:-)]. Czyli mam 1/3 szóstki:-) To się może wydawać błahe, ale ma swoje znaczenie. Na W-F miałam przefajną drużynę :-/ Normalnie sromotna klęska - naprawdę nie chwaląc się - w tamtej drużynie tylko ja byłam dobra. Ale było, przeszło i nie wróci. A... dzisiaj o 20 jest Kasia i Tomek, zajebista rzecz. Ta Kaśka co do nas doszła jest naprawdę OK. Aha - i z chemii przecież dostałam 5:-))) Normalnie pięknie:-) A jutro oddaje sprawdziany z fizyki... Nie jestem pewna co do 2 zadań, ale za to jestem pewna że dostanę conajmniej 2. Jaka ja dzisiaj jestem pełna optymizmu, czyż nie? W czasie 3 dniowego grania [kilka godzin dziennie] w Thief doszłam zaledwie do drugiej misji. W porównaniu do drugiej pierwsza była łatwizna. Muszę uwolnić Cutty'ego z więzienia. Zrobię to tylko z solucją pod ręką. A nawet i z nią jest trudno. Dobra, kończę - odrobię parę lekcji.