Komentarze: 0
Dzień dobry. Nie poszłam dzisiaj do szkoł, bo jestem trochę przeziębiona. Gardełko mnie boli i mam katarek. A brat koniecznie każe mi napisać, że pomagał mi w ścieleniu łóżka:-) :-* Thief z TS jest zajebisty, co prawda nie daleko przeszłam z solucją w ręku;-) Zabił mnie trzeci z rzędu gośc, który miał oberwać pałką. Muszę naprawić sobie myszkę, bo słabo chodzi. Nie trafiłam w niego bronią:-) Eh... patrzę w lewo i czekają na mnie pyszne kanapeczki, więc zaraz je skonsumuję:-) Dzisiaj jest OK, bez żadnych humorów. Ogólnie fajnie, że nie ma mnie w szkole...:-) I przede wszystkim - ominęly mnie wybory samorządu! Dzisiaj gdzieś koło 15 jedziemy do tych Kielc, do babci... Jakoś mi się nie uśmiecha... Babcia jest spoko, ale na dłuższą metę - ja dziękuję. Wracam w niedziele, koło 17 pewno będziemy. No, lecę zjeść śniadanko, cya!