paź 11 2002

kobajashi_21


Komentarze: 0

Pójść do szkoły dzisiaj to w ogóle był bezsens. Plastyki nie było, bo dyrek sobie o ans zapomniał. Dowód? Kilka razy przechodził w biegu koło nas [siedzieliśmy sobie wszyscy w holu] i nic... Historia była, ale taka że ona coś sobie pisze, a nam kazała robić coś w ćwiczeniach. Powiedziała, że pod koniec lekcji zbierze. Akurat. I wcale nie zebrała. Na WF był apel dla ticzersów i trójek klasowych. A my mogliśmy iść do domu... W ogóle nie potrzebnie męczyłam się z autocharakterystyką, taszczyłam blok rysunkowy do szkoły i  w ogóle to niepotrzebnie wstawałam z łóżka. Na dodatek cholernie niskie ciśnienie jest w związku z tym jestem cholernie śpiąca. Ale dobra. Idę sobie pograć w Thiefa.

kobajashi_first : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz